Jak zostałem cyfrowym rewolucjonistą?

Cyfrowy świat otacza nas i wkracza w nasze życie. Często dzieli na dwa światy (ten realny i ten wirtualny). Czy faktycznie taki podział porządkuje, czy raczej wprowadza wewnętrzną blokadę przed zmianą? Cyfrowość jest nieunikniona. Dobrze byłoby ją sobie przyswoić i oswoić. Dołożyć zrozumienie i zdobycie nowych kompetencji w poruszaniu się, komunikowaniu swoich potrzeb, ale również w definiowaniu potrzeb, wysyłaniu jasnych sygnałów oraz konkretnych pytań do tych, którzy z cyfrowością są za pan brat.

Rewolucja się właśnie zaczęła, ale to nie walka, to nie bitwa, to nie konflikt i pożoga. To mega ciekawy czas, moment i okazja do zdobycia wiedzy, nauki, wyjścia z koleiny, podzielenia się doświadczeniami i przekucia tego wszystkiego na czyny: aplikacje, strony www, e-commerce'y, strategie omnichannel, nowe taktyki spójnych działań w wielu kanałach jednocześnie, w końcu najprostsze rozwiązania ułatwiające poruszanie się i klikanie w internecie.